Długa nieobecność i plany na przyszły rok :)
Korzystając z wolnej chwili i po długiej przerwie jaka nastała na naszej budowie i blogu informuje, że zostały zabite okna , nic innego nie dało się zrobić, bo cement, (około tony ) który został nie nadawał się już do niczego.. Zostanie on wrzucony w chudziak w pomieszczeniu pod tarasem. Tak więc bedąc na któciutkim urlopie w Polsce nie było sensu wiecej robić tym bardziej że są już mrozy.
Przyszły rok zapowiada się pracowity :
- dokończenie tarasu
- skucie nieszczęsnych belek w salonie przy schodach
- wylanie schodów wejsciowych do domu i do piwnicy
Na przyszły rok palnujemy jeszcze ( o ile fundusze na to pozwolą, bo pewnie część z was wie, wspomniałam o tym na zielonym ze planujemy ślub na sierpień 2012 i wymyslilam ze zamiast kwiatow chcemy drzewka owocowe lub ozdobne
, może któś pomoże ułożyć wierszyk
Jedna propozycję już dostałam na zielonym od Uli - virion ) :
- ogrodzenie ( aby drzewka nie dostały nóg )
- okna
- alarm
- elektrykę
- no i tynki
Z hydrauliką i wylewkami może damy rade
Dużo tego ale mam nadzieje że sobie poradzimy Kolejny urlop w Polsce zaplanowany jest na lipiec, ale to nie znaczy ze dopiero wtedy rozpoczną się prace. Zaczynamy działać już wiosną
Mam nadzieje ze (znowu) nam nic nie pokrzyżuje planów
Choć swojego bloga dlugo nie uzupełniałam to nie znaczy, że mnie tu nie było, zaglądałam do was, ale nie było tyle czasu aby coś po sobie zostawić
Zdjęcia słabej jakości bo robione telefonem, ale najważniejsze ze widać.
Zapomnialam wspomniec ze jeszcze szwagier nawiózł nam czarnoziem 5 przyczep Ładna czarna ziemia ale ma mnóstwo korzeni.
A tu skąd ziemię czerpaliśmy
Komentarze