Szybko szło...
...do czasu gdy podczas murowania fundamentów w piwnicy nastąpiło oberwanie chmury i to co zrobiła ekipa mogło się rozpłynąć i cała praca poszłaby na marnę. Dzięki naszym staraniom większość udało się uratować, nie mówiąc o wypłukanych fugach, które później uzupełniliśmy. Wieczorem przyjechaliśmy z pompą żeby wypompować wodę, ponieważ jej poziom sięgał już pierwszej warstwy co mogłoby podważyć całe wymurowane ściany.
Dodatkowym minusem jest to, że telefon którym robiłem zdjęcia cały zamukł podczas tej akcji i nie udało mi się uratować zdjęć z murowania ścian fundamentowych. :(
Więc umieszczam zdjęcia już prawie gotowych fundamentów i piwnicy...
Zejście do piwnicy:
Najważniejsza jest kontrola Pani Inspektor:)